Adama Kruka dręczą koszmary z dzieciństwa. Nie potrafi sobie poradzić z wyrzutami sumienia w sprawie swojego zachowania wobec Sławka. Jego żona próbuje się dowiedzieć, co go dręczy i jaki naprawdę jest jego stan psychiczny. Komendant policji dowiaduje się, że Kruk grzebie w sprawach z przeszłości. Chce go powstrzymać od działania. Zygmunt jest coraz bardziej zaniepokojony zniknięciem Rafałka. Pokazuje swoją władzę i prosi Kruka o pomoc.