Oddział dywersyjny podejmuje kolejną próbę dotarcia nad terytorium Polski. Tym razem się udaje, chociaż cała piątka omyłkowo ląduje ok. 20 km od planowanego miejsca zrzutu. Nie obywa się też bez poważniejszych kłopotów - spadochron Władka zaczepia się o gałęzie drzew, chłopak musi skakać ze sporej wysokości i skręca nogę. Co gorsza, spadochroniarze natykają się na niemiecki patrol: są zmuszeni zabić dwóch żołnierzy, nie wiedząc, że wśród drzew ukrył się trzeci z nich. Zakopują też pasy z przywiezionym złotem i kierują się w stronę Warszawy. Ponieważ przygotowana przez gestapo obława na "zrzut" z Anglii kończy się fiaskiem, rozwścieczony standartenfuhrer Gerd Keller dochodzi do wniosku, że Karol Ryszkowski go oszukał. Oddaje go w ręce sadysty Rappkego, który torturuje go podczas przesłuchań. Niewiele pomaga interwencja majora Halbe z Abwehry. Dopiero kiedy zostaje odnaleziony jeden ze spadochronów, Karol odzyskuje zaufanie Niemców. Wanda prosi doktor Marię o skontaktowanie jej z działaczami podziemia. Chce się włączyć do walki. Lekarka początkowo odmawia, sytuacja zmusza ją jednak do skorzystania z oferty Wandy. Kiedy gestapo przeszukuje szpitale w poszukiwaniu zbiegłego Antka, ciężko ranny i wciąż bardzo osłabiony chłopak zostaje ukryty w mieszkaniu Wandy i jej matki Heleny (Ewa Wencel). Oddział majora Konarskiego trafia do pierwszego punktu kontaktowego, którym jest mieszkanie niejakiego Rogalskiego (Leon Charewicz). Wskutek nieporozumienia dywersanci biorą Rogalskiego za zdrajcę, o mały włos nie dochodzi do strzelaniny. Poznają też łączniczkę Olę (Paulina Chapko), studentkę medycyny i podopieczną doktor Marii, która ma im pomóc w przemieszczaniu się po Warszawie. [TVP]